Co się stanie, gdy ofiarujesz komuś lizaka.
Pamiętasz lizaka, ten słodki smak dzieciństwa? Czy zastanawiałaś się, co się stanie, gdy go komuś ofiarujesz? Nie pomyślałaś pewnie, że może on być także symbolem drobiazgu – gestu, który ma wpływ na życie innych.
Drobiazgi też mogą zmienić nasze życie
Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jaki mamy wpływ na życie innych ludzi. Zwykle myślimy o wielkich postaciach lub wydarzeniach. Tymczasem nawet ofiarowany drobiazg może zupełnie odmienić los jednej osoby.
Nie żyjemy w próżni. Każdy z nas wywiera jakiś wpływ na innych. Świadomie bądź nie. Pamiętamy o tym lub nie. Przykład z lizakiem wzięłam z wystąpienia Drew Dudley’a na konferencji TEDx Toronto 2010 „Przywództwo w życiu codziennym”. Zaczęłam zastanawiać się ile takich lizaków ofiarowałam komuś w życiu, a ile otrzymałam.
Moc drobiazgów
Dudley opowiedział o epizodzie ze swojego studenckiego życia. Podczas rozpoczęcia roku akademickiego wpadł na salę w zwariowanym kapeluszu, rozdając na lewo i prawo lizaki. W ten sposób promował organizację walczącą z mukowiscydozą. Widząc kolejkę przyszłych studentów, którzy przyszli zarejestrować się, ofiarował lizaka nie pięknej, lecz zestresowanej dziewczynie, ale stojącemu obok niej jeszcze bardziej przerażonemu chłopakowi z poleceniem, aby ów przekazał lizaka swojej poprzedniczce.
Co się stało, gdy dziewczyna z litości wzięła słodki drobiazg? Dudley skomentował – Ledwo opuściła dom rodzinny a już bierze cukierki od obcych. Wywołało to salwę śmiechu. Śmiali się nawet rodzice, którzy towarzyszyli dziewczynie. To był tylko reklamowy lizak, ale rozładował stres obu przyszłych studentów, którzy w tym momencie zastanawiali się czy nie zrezygnować ze studiów.
Dziewczyna pewnie dostała w życiu wiele lizaków. Dlaczego ten był szczególny? W rezultacie tego drobnego gestu przypadkowy chłopak, który podarował przypadkowej dziewczynie lizaka, został później jej mężem. A najlepsze, że sam Drew Dudley, którego zaprosili na ślub, w ogóle tego wydarzenia nie pamiętał.
Moje lizaki
Przypomniałam sobie, co w moim życiu było takim lizakiem:
- „Why not?” – pytanie a zarazem zachęta znajomej Amerykanki, aby rozpocząć pracę.
- „Tylko babcie czytają Alicję” – komentarz przyjaciółki Kasi.
- „Potwierdziłam ciasteczka” – informacja od Róży, która zaoszczędziła mi masę stresu.
To były drobiazgi. Być może moje przyjaciółki zapomniały już o nich, tak jak nie pamięta się o wszystkich lizakach z dzieciństwa. Co się stało, gdy usłyszałam „Why not?” Rozpoczęłam pracę zawodową. Z kolei komentarz na temat dziecinnej lektury zaprowadził mnie do Oxfordu i innych ciekawych miejsc a mała stara bajka zamieniła się w spory zbiór kolekcjonerski. Najświeższy drobiazg to nie lizak a ciasteczko zwane cookie. Ostatnio borykałam się z ciasteczkami w Lawendowym Kapeluszu. Nie miały napisu „Zjedz mnie”, ale i tak znikały z mojej strony. Internetowa przyjaciółka zajrzała do Kapelusza. Zobaczyła ciasteczko i potwierdziła w komentarzu. Niby drobiazg, ale zaoszczędziła mi mnóstwo bezużytecznie spędzonego czasu.
Na początku swego wystąpienia Drew Doodley pyta publiczność ile osób uważa się za przywódców – liderów. Nie wszyscy zgłaszają się, sądząc, że taka deklaracja byłaby przyjęta negatywnie jako przejaw arogancji. Tymczasem w swoim wystąpieniu znakomity mówca przekonuje, że przywódca nie musi od razu zmieniać całego świata. Wystarczy, że zmieni życie chociaż jednej osoby.
Gdy zdarzy ci się być w dołku, pomyśl o lizakach, które ofiarowujesz innym po drodze. Czy pamiętasz swój drobny gest, który zmienił czyjeś życie? Czy wiesz o tym? A czy osoba, której drobny gest zmienił Twoje życie, wie o tym?
W końcu mogłam ofiarować Ci lizaka! 🙂
To jest magiczny “lizak”, za który serdecznie dziękuję.
Trochę tych lizaków rozdałam . Sama też otrzymałam.
Nieraz wystarczy jedno słowo i wszystko się zmienia.