Styczniowe spotkania z Alicją

Styczniowe spotkanie z Alicją zaskoczyły mnie taką  obfitością i różnorodnością, że zdecydowałam napisać osobny artykuł. Przede wszystkim opublikowałam w Lawendowym kapeluszu artykuł o Stillerze piątym tłumaczu Alicji w Krainie Czarów. Co prawda, nie przeczytałam jeszcze książki Joanny Siedleckiej Kryptonim „Liryka”. Bezpieka wobec literatów. Według blogera ABC_Tłumaczenia: Wynika z niej, że w zasobach IPN znajduje się 20 tomów akt donosów Roberta Stillera, który przez ponad 25 lat z własnej woli donosił na kolegów literatów. Poproszony o komentarz tłumacz stwierdził, że to oczywiste oszustwo i że będzie szukał sprawiedliwości w sądzie. Jak do tej pory nie zaczął.  Zamierzałam wybrać się do biblioteki,  a w międzyczasie  zastanawiałam się nad następnym artykułem. Według kolejności Carrolliańskich zdarzeń powinien dotyczyć wyjazdu do Londynu. Jednakże zbierając materiały, co i rusz napotykałam Alicję, ale nie związaną z zamierzonym londyńskim tematem. Przejrzałam swój dziennik i oto, jakie spotkania odnotowałam.

Nabytki: książki, monety

Styczeń 2023 bogaty był w zakupy. Najpierw odkryłam na Instagramie Katalin Szegedi, węgierską artystkę, która zilustrowała Alicję. Styczniowe książki Martina PelusoJeśli się uda, chciałbym kupić jej książkę. Problem leży w formie zapłaty. Natomiast nie miałam kłopotu z zakupem kolejnych książek do kolekcji. Dwie wybrałam ze względu na ilustracje. O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra w tłumaczeniu Słomczyńskiego z ilustracjami polskiej graficzki Marty Żurawskiej-Zaręby oraz podwójną Alicję w tłumaczeniu (z francuskiego)  Wioletty Gołębiewskiej a ilustrowane przez Martinę Peluso.  Trzecia książka do kolekcji to konsekwencja uzupełniania  polskich przekładów.  Lista polskich tłumaczy w Alicji w Wikipedii wydawała mi się niekompletna. W ofercie księgarni w Internecie pojawiała się Alicja tłumaczona przez Tomasza Misiaka. Zakupiłam tę książkę, ale problem jest  z datą wydania  i do tej kwestii wrócę później.

Styczniowe Monety z AlicjąW 2021 roku Isle of Man – Wyspa Man wyemitowała kolekcjonerskie monety, aby uczcić 150-lecie  opublikowania Through the Looking-Glass.  Zdecydowałam się na zestaw pięciu monet o nominale 50 pensów wykonanych z miedzi i niklu, a przedstawiających: Alicję, Kota, Kapelusznika, Królową Kier i Białego Królika.  W mojej kolekcji znajdują się także dwie białoruskie monety z 2007 roku z serii  Bajki Narodów Świata o nominale 20 rubli. Dla Narodowego Banku Białorusi seria była bita w Polskiej Mennicy. Wizerunki monet są niezwykle interesujące, gdyż patrząc na dwie monety, leżące obok siebie, zobaczymy twarz Alicji w lustrzanym odbiciu wraz z napisami w języku białoruskim (dwa różne tytuły, lecz drugi z nich w lustrzanym odbiciu). Pierwsza moneta ozdobiona jest rubinową cyrkonią w kształcie serca, a druga – matowym bursztynem w kształcie jajka. W styczniu 2023 do kolekcji dokupiłam też dwa drobiazgi – nowe błyskotki tylko udają monety Republiki Vanuatu.

Perypetie z tłumaczeniami

Styczniowe spotkania -ilustracje Marty Żurawskiej-ZarębyNie dawał mi spokoju rok 1965  pierwszego tłumaczenia  Macieja Słomczyńskiego w Wikipedii. Książki, które posiadam zostały   wydane w „Czytelniku” w 1972 roku. Moje podejrzenie, że data w Wikipedii  jest niewłaściwa opierałam także na prostych wyliczeniach. W 1990 r. Stiller napisał: „…Gdy po dziesięciu latach wreszcie stało się jasne, że Słomczyński jednak nie wróci do tego przekładu  (…) zdecydowałem się.”  Gdyby Słomczyński przetłumaczył Alicję  w 1965 roku, Stiller musiałby wydać swoją wersję w 1975, a nie w 1986. Opowiedziałam o tym Hatterii, która działa w Wikipedii. Skorzystałam też z pomocy profesjonalistki w Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu. Na moją prośbę, autorka podcastu o Carrollu przeszukała Katalogi Biblioteki Narodowej i Polską Bibliografię Literacką za rok 1965. Znalazła wiele pozycji Słomczyńskiego, ale nie Alicję. Data pierwszego wydania została zmieniona. Jest to o tyle ważne, że nawet znakomita Justyna Sobolewska podała datę 1965r.

Podcasty

Spotkanie z Alicją u Misiaka„Czas nie znosi, aby go zabijano”, to wie każdy czytelnik Alicji. Za to ja mam wrażenie, że czas gra ze mną w chowanego, ponieważ natrafiam na  interesujący artykuł dziesięć lat po jego opublikowaniu. Więcej szczęścia miałam z Podcastem Biblioteki Raczyńskich. W styczniu 2023 roku oglądnęłam film „Alicja w krainie przekładów” z kwietnia 2022r.  Mam wielki sentyment do Biblioteki Raczyńskich, gdyż tylko w tej bibliotece  zachowało się pierwsze polskie tłumaczenie Alicji. Nic dziwnego, że w bibliografii do podcastu uwzględniono esej o Adeli S. i jej zagadkowej tożsamości. Niestety, kiedy w 2001 roku szukałam tej książki, nie otrzymałam żadnej wskazówki. Więcej szczęścia miała  literaturoznawczyni dr Ewa Rajewska, która odnalazła ją w filii biblioteki. Dzisiaj bezcenna książka jest wystawiona w budynku głównym oraz dostępna w Internecie.  Autorki podcastu informują: Sprawdzamy jak tłumacze przekładali opowieść, o której w 1912 roku redaktor “Przeglądu Oświatowego”  napisał, że “nie nadaje się dla dzieci”. {tekst: Agata Bobryk}

Styczniowe spotkania na uniwersytecie  

Prof. Tadeusz Sławek z Uniwersytetu Śląskiego, znawca literatury brytyjskiej, udzielił Gazecie Uniwersyteckiej wywiadu Kim jesteś, Alicjo? Każdej Carrolliance spodoba się pogląd profesora, który nawiązując do opinii Słomczyńskiego, że tekst Alicji zawiera dwie zupełnie różne książki, powiedział: Sądzę, że tam są więcej niż dwie książki – tam jest cała biblioteka. Dla Profesora rozmowa Alicji z Rycerzem „dziwnym konstruktem pozbawionym tożsamości – zlepkiem różnych dziwnych przedmiotów, można powiedzieć – bezsensownych” jest niezwykle głęboka, ponieważ „mówi bardzo wiele o nas i o sposobie poznawania świata.” Ten wywiad sprzed dziesięciu lat  przypomniał mi Podcast o Lekturach na czas pandemii obecnego rektora Uniwersytetu Śląskiego, prof. Ryszarda Koziołka . Dlaczego tak ważna dla nas stała się Alicja w krainie czarów? Wskakując do Króliczej Nory, Alicja zostawia za sobą świat, który dobrze zna, a  ze spokojem  i z zaciekawieniem przygląda się innemu otoczeniu i dziwnym mieszkańcom. Według Profesora jest to alegoria sytuacji, w  której znaleźliśmy się podczas pandemii.

Lekcje logiki według Alicji

Sto lat temu uważano, że Alicja nie nadaje się dla dzieci. Dzisiaj czytają ją i dzieci, i dorośli, a naukowcy wykorzystują każdy w swojej dziedzinie. Zastanawia fakt, w jak wielu miejscach związanych z kulturą można Alicję  spotkać. Dopiero co była w Polityce, a już pojawia się w Tygodniku Powszechnym w artykule  Logika w Krainie Czarów. (Niestety przeze mnie przeczytany dopiero w styczniu, pięć lat po publikacji.) Tym razem  bajka o przygodach małej dziewczynki  służy jako ilustracja podstawowych zasad logiki. Oczywistym jest, że dziełem Carrolla zajmuje się tłumacz i literaturoznawca, ale prawnik i psycholog, czyli dr Bartłomiej Kucharzyk, członek Centrum Kopernika?  A jednak! W 2017 roku  miała miejsce w Krakowie akcja „Nauka Czytania”, w ramach której odbyły się w szkołach różne zajęcia, w tym poświęcone zdarzeniom losowym i prawom przyrody. Okazuje się, że symboliczna  talia kart z Alicji może stać się popularnym narzędziem nauczania rachunku prawdopodobieństwa.

Dr Bartłomiej Kucharzyk podaje przykład, jak rozpisać na zajęciach z logiki rozmowę Alicji z Kotem, podczas której Kot twierdzi, że jest zwariowany.

– A więc taki normalny pies warczy, kiedy jest zły, a macha ogonem, kiedy ma powód do radości. Ja zaś warczę, kiedy jestem zadowolony, a macham ogonem, kiedy ogarnia mnie wściekłość. Dlatego jestem zbzikowany”.

Argument Kota-Dziwaka (z Cheshire) jest oczywiście wadliwy (w każdym razie dla większości dorosłych!). Możemy rozpisać go jak na zajęciach z logiki:

·         Przesłanka pierwsza: Jeśli zwierzę warczy, kiedy jest złe, a macha ogonem, kiedy jest radosne, to nie jest zwariowane. (Upraszczając: Jeśli p, to q).

·         Przesłanka druga: Kot warczy, kiedy jest radosny, a macha ogonem, kiedy jest zły. (Nieprawda, że p).

·         Wniosek: Kot jest zwariowany. (Nieprawda, że q). Prawdziwość przesłanek nie gwarantuje prawdziwości wniosku (proszę sprawdzić), Lewis zilustrował tutaj tzw. błąd zaprzeczenia poprzednika implikacji.

Tak więc można pomiędzy bajki włożyć sąd, że Alicja jest tylko bajką.

Kolejne styczniowe spotkanie z Alicją było bardzo logiczne. Nie na darmo Carroll wykładał matematykę i logikę w Oxfordzie, aby teraz inni pracownicy naukowi nie korzystali z jego pomysłów. W 2020 roku dr Bartosz Janik z Uniwersytetu Jagiellońskiego i znakomita aktorka Anna Dymna  w ramach programu „Nauka czytania” organizowanego przez Copernicus Center zaprezentowali ciekawy filmik. Bartosz Janik tropi wątki naukowe w  Alicji w Krainie Czarów.  Wykład „Czym jest logika i jak możemy wnioskować z przedstawionych nam zdań.” może wydawać się zbyt akademicki. Zaczyna się od definicji logiki jako analizy argumentów i przejścia od pewnego prawa ogólnego do pewnych wniosków. Brzmi jak typowy wykład uniwersytecki. A potem wkracza cudowna Anna Dymna i czyta stosowne fragmenty, na początku rozmowę Alicji z Kotem. Co prawda mnie zaskoczył nagle Znikot i musiałam sobie przypomnieć, w którym pojawił się tłumaczeniu. Elżbiety Tabakowskiej! No jakżeby inaczej, skoro rzecz się dzieje w Krakowie. Warto posłuchać całego wykładu.

Styczniowe lektury

Zostały mi trzy książki inspirowane Alicją.

  • Andrzej Sapkowski „Złote popołudnie” to przygody Alicji z punktu widzenia Kota. Chester, bo tak się przedstawił, zagaduje grzecznie Alicję: “-Paliliśmy trawkę, panienko ? –– Łykaliśmy barbituraniki? Czy może naćpaliśmy się amfetaminki? Ma foi, wcześnie teraz dzieci zaczynają”. I jak się nie uśmiechnąć?
  • „Alicja i ciemny las” Jacka Piekary to zupełnie nie moja bajka. “-I nigdy nie zapomniałem, że wszystko zawdzięczam Alicji. (…) Ja i talent byliśmy niczym, dopóki Alicja nie zdecydowała się zmienić mojego życia. Wtedy miała tylko czternaście lat. Wyzwoliła we mnie kogoś, kim zawsze chciałem być, obudziła coś, co spało, wskrzesiła coś, co umarło”.
  • „W Krainie Czarów” Sylwia Chutnik – Odpowiada mi jej poczucie humoru.  “Jestem jak Alicja z deficytem czarów, która rośnie lub kurczy się nerwowo, jeśli coś się w jej życiu dzieje nie tak” . Albo  “Dorosła Alicja poprawia sobie kokardki na kucykach i myśli, jak tu przecisnąć się przez drzwi”.

Magiczną kawiarnię i kuszącą propozycję zostawiam na luty. Już miałam wybrać się do biblioteki, kiedy odkryłam „Knight Letter”. Ciekawa propozycja, ale zobaczymy, bo oznacza rozpoczęcie przeszukiwania Internetu.  Tymczasem różnego rodzaju  spotkania z Alicją zaczęły się mnożyć.

[i] https://www.picturebook.hu/product-page/kir%C3%A1lyl%C3%A1ny-sz%C3%BCletik